Zrozpaczona, starsza kobieta zadzwoniła na policję i powiedziała, że jej pies wsadził głowę pomiędzy siedzisko a oparcie w kanapie i nie potrafił się wydostać. Sytuacja była poważna, bo zwierzę się dusiło, a jego właścicielka nie potrafiła mu pomóc. Dzięki szybkiej reakcji mundurowych życie "Morusa" udało się uratować.