Zdecydowana reakcja przechodniów prawdopodobnie zapobiegła tragedii. W rozgrzanym samochodzie, bez opieki dorosłych, znajdowała się dwójka małych dzieci. Okazało się, że ich matka w tym czasie robiła zakupy. Świadkowie uwolnili maluchy z wnętrza pojazdu, a przybyły na miejsce lekarz sprawdził ich stan zdrowia.
Policjanci z Gorzowa Wielkopolskiego w woj. lubuskim wybili szybę w aucie, w którym znajdował się chłopiec, niedający oznak życia. Okazało się, że matka dziecka zostawiła syna w pojeździe, przy panującym na zewnątrz kilkunastostopniowym mrozie i poszła na zakupy.