Piątek, 19 kwietnia 202419/04/2024

Mechanik zabrał z parkingu niewłaściwe auto (wideo)

Mechanik samochodowy otrzymał zlecenie na naprawę unieruchomionego auta. Właścicielka wskazała miejsce, w którym pojazd jest zaparkowany. Mężczyzna zabrał z parkingu auto, jednak jak się okazało, nie to co trzeba.

Policjanci z Kostrzyna nad Odrą rozwiązali zagadkowe zniknięcie pojazdu z parkingu. Funkcjonariusze zostali zawiadomieni o kradzieży mikrosamochodu, który zaparkowany był przy ulicy Wojska Polskiego. Szybko udało się ustalić monitoring, który swoim zasięgiem obejmował miejsce kradzieży. Widać na nim jak w środku dnia z parkingu jest zabierany wskazany samochód. Mężczyzna zahaczył go liną i zaczął holować. Ustalenie tablic rejestracyjnych i właściciela „podejrzanego” nie stanowiło problemu.

Policjanci pojawili się w warsztacie samochodowym w Kostrzynie i poinformowali zaskoczonego właściciela, że pojazd, który u niego jest zaparkowany, został skradziony i holowany jego autem. Po kilku minutach udało się jednak ustalić, że doszło do pomyłki i zbiegu okoliczności.

Mieszkanka Kostrzyna nad Odrą nie mogła uruchomić swojego mikroauta. Dotarła do mechanika, którego poprosiła o pomoc w transporcie samochodu i jego naprawie. Wskazała parking, na którym auto stoi i przekazała kluczyki. Nie przekazała jednak numerów tablic rejestracyjnych. Mechanik po pewnym czasie pojawił się w okolicy wskazanego bloku. Na parkingu zauważył mikroauto, podszedł do niego, otworzył drzwi kluczykiem i próbował je uruchomić. Miał jednak problem ze stacyjką, więc uznał, że jest zepsuta. Wraz z pracownikiem podłączyli linę holowniczą i zabrali auto do warsztatu.

Dopiero po wizycie policjantów okazało się, że holowali nie ten samochód co trzeba. Stojące w warsztacie auto było własnością… sąsiada kobiety, która zgłosiła się do mechanika. Wskazywała ona auto stojące przy pierwszej klatce bloku, ale nie z tej strony budynku. Kobieta jest właścicielką samochodu w kolorze szarym. Ten u mechanika był niebieski.

W warsztacie pojawili się właściciele obu aut. Funkcjonariuszom udało się wyjaśnić sprawę. Kobieta wraz z sąsiadem doszli do porozumienia i stwierdzili, że doszło do niecodziennej sytuacji i niesamowitego zbiegu okoliczności. Sprawa zostanie umorzona.

(fot. wideo KWP Gorzów WLKP, źródło Gorzów WLKP)

2 komentarze

  1. Jakim cudem mechanik otworzył kluczykiem nie to auto? Te mikro auta mają wspólny kluczyk?

  2. Bart. Miałem o to samo zapytać. Pi****ola takie smuty