Interwencja na fermie lisów. „W śmiertelnej pułapce, bez wody i jedzenia. Skazane na okrutną, bardzo powolną śmierć” (foto) 17:40 02-11-2020
30 października na teren jeden z ferm futrzarskich w Durzynie w woj. wielkopolskim wkroczyła policja oraz przedstawiciele Otwartych Klatek i TOZ w Krotoszynie. Zwierzęta, które tam hodowano od dłuższego czasu miały przebywać w skrajnie złych warunkach bez dostępu do wody i pożywienia.
– Trudno opisać skalę cierpienia zwierząt i to, co zastaliśmy na miejscu. Ponad 150 martwych lisów (część ubita wcześniej, część padła z głodu lub przez zagryzienia) i nieco ponad 50 jeszcze żywych. Niektóre w stanie agonalnym, żywe razem w klatkach z martwymi, zjadające zwłoki lub to, co z tych zwłok pozostało. Inne przerażone, tkwiły w bezruchu przytulone do zwłok swoich współtowarzyszy – opisuje Bogna Witowska, aktywistka.
Kilka lisów wydostało się z klatek i szukało po fermie pożywienia. Szczenięta, lisy dorosłe. Polarne i pospolite. Oraz dwa jenoty.
– Okazało się, że właściciel poszedł siedzieć do więzienia, a zwierzęta na fermie zostały same sobie. W śmiertelnej pułapce, bez wody i jedzenia. Skazane na okrutną, bardzo powolną śmierć. Widziałam lisa, który walczył o życie do ostatnich chwil, wgryzał się w kraty próbując uciec. W takiej pozycji zmarł – daje aktywistka.
Z fermy udało się uratować 18 lisów. Zwierzęta trafiły pod opiekę lekarzy weterynarii. Policjanci prowadzą w tej sprawie dochodzenie. O sytuacji została też poinformowana Powiatowa Inspekcja Weterynaryjna.
Zdjęcia z interwencji zobaczysz tutaj. UWAGA DRASTYCZNE.
❗ PILNE – właśnie trwa interwencja na fermie lisów koło Krotoszyna. Nasi inspektorzy zastali na niej kilkaset…
Opublikowany przez Otwarte Klatki Piątek, 30 października 2020
Trzy dni ratowania zwierząt z fermy lisów, połączenie działań kilku organizacji, wykonanych kilkadziesiąt telefonów na…
Opublikowany przez Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami Oddział Krotoszyn Niedziela, 1 listopada 2020
(fot. Otwarte Klatki)
Komentarze wyłączone