Sobota, 20 kwietnia 202420/04/2024

Urządziła w piwnicy salę tortur. „Wiszące szubienice, rozbryzgana krew na ścianach, zagłodzone i martwe psy” (zdjęcia, wideo)

„Wiszące szubienice, rozbryzgana krew na ścianach, zagłodzone i martwe psy” – taki widok zastali wolontariusze OTOZ Animals na terenie posesji w jednej z podwarszawskich miejscowości. Starsza kobieta urządziła w piwnicy domu „salę tortur”.

W sobotę do fundacji wpłynęła prośba o zabezpieczenie kota należącego starszej kobiety, która kilka dni wcześniej została zabrana w stanie krytycznym do szpitala.

Po przybyciu na miejsce wolontariusze przeżyli szok.

– Na posesji znajdowały się 3 wygłodniałe psy, w fatalnym stanie. Posesja przypominała jedno wielkie śmietnisko, pełne niebezpiecznych przedmiotów, odchodów zwierząt – opisują obrońcy praw zwierząt.

To co zastali po wejściu do środka trudno było opisać słowami.

Krew była wszędzie, na ścianach, podłodze

– Od razu po przekroczeniu progu mieszkania znaleźliśmy zwłoki młodego psa w typie owczarka niemieckiego. Pies był zagłodzony… Smród padliny, odchodów na miejscu był nie do wytrzymania. Ściany zamiast farby pokrywała krew. Była dosłownie wszędzie! Przeczuwaliśmy, że w domu znajdziemy jeszcze inne zwłoki. Smród padliny był wyczuwalny w każdym pomieszczeniu – relacjonował OTOZ Animals.

Jeszcze gorszą sytuację wolontariusze zastali po zejściu do piwnicy.

– Mieliśmy wrażenie, że jesteśmy na filmowym planie najgorszego i dobrze przemyślanego horroru… Zwłoki kolejnego zagłodzonego psa leżały pod wiszącymi z sufitu sznurami, które wyglądały jak szubienice – dodają wolontariusze.

Urządziła w piwnicy salę tortur

W całym pomieszczeniu były widoczne ślady krwi. W workach znaleziono nieprawdopodobną ilość kości zwierząt, niewiadomego pochodzenia. Jak dodają inspektorzy – piwnica przypominała salę tortur lub salę do przeprowadzenia uboju rytualnego.

Nikt nic nie słyszał, nie widział?

– Pytamy głośno – gdzie były służby, gdzie byli sąsiedzi?! Dom właścicielki znajdował się kilka metrów od domu burmistrza. Władze wiedziały, że kobiecie już kiedyś zostały odebrane zwierzęta. Co więcej, kilka dni wcześniej, z tego samego miejsca, zostało odebranych 5 psów do niesławnego schroniska w Wągrodnie. Nie chcemy nawet myśleć ile zwierząt zginęło w tej piwnicy… Czy naprawdę nikt nic nie słyszał, nie widział?! Czy to niewyobrażalne cierpienie było aż tak dobrze ukryte, że nikt nie słyszał wycia i płaczu dręczonych tu latami zwierząt?!? – pyta OTOZ Animals.

Ostatecznie z posesji udało się odebrać 4 psy, które trafiły pod opiekę OTOZ Animals.

Psy są skrajnie zaniedbane

– Psy są w fatalnym stanie psychicznym i fizycznym… Psy są wychudzone, odwodnione. Suczka została na noc w szpitaliku, jest skrajnie odwodniona. Weterynarze stwierdzili, że to cud, że przeżyła – przekazali wolontariusze.

Na miejscu, oprócz obrońców praw zwierząt interweniowała policja i straż pożarna. Technicy zabezpieczyli dowody w sprawie.

– Zrobimy wszystko, aby znaleźć i ukarać sprawców tych bestialskich czynów – dodaje OTOZ Animals.

(fot. OTOZ Animals)

ZOBACZ TAKŻE

Komentarze wyłączone