Piątek, 29 marca 202429/03/2024

Tragedia na autostradzie A2. Kierowca volkswagena wjechał pod prąd i zderzył się z autem, którym jechała rodzina z trójką dzieci (zdjęcia)

W nocy z poniedziałku na wtorek na autostradzie A2 pod Grodziskiem Mazowieckim doszło do tragicznego w skutkach wypadku drogowego, w wyniku którego zginęła jedna osoba.

Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 68-letni kierujący pojazdem marki Volkswagen, z niewyjaśnionych przyczyn jechał pod prąd autostradą A2 w kierunku Poznania. Na wysokości 433 km zderzył się czołowo z prawidłowo jadącym pojazdem marki Volvo, którym podróżowała rodzina z trojgiem dzieci. W wyniku zderzenia volvo uderzyło w jadący obok pojazd marki Renault.

68-letni kierowca volkswagena poniósł śmierć na miejscu. Kierujący pojazdem Volvo oraz jego z pasażerowie zostali przewiezieni do szpitala, gdzie po przeprowadzeniu konsultacji lekarskiej na oddziale pozostał tylko kierujący.

Funkcjonariusze prowadzą czynności w celu ustalenia szczegółów wypadku.

(fot. KPP Grodzisk Mazowiecki, źródło KPP Grodzisk Mazowiecki)

ZOBACZ TAKŻE

2 komentarze

  1. mój ciasny umysł nie potrafi sobie wyobrazić w jaki sposób zdrowy na umyśle, trzeźwy i widzący choć na jedno oko kierowca może się pomylić i wjechać pod prąd na A, czy S ? tymczasem jest to wręcz popularne – może to jakaś gra z nagrodami, czy co ?

  2. Jedna rzecz, to błąd z wjazdem pod prąd. Karygodne, ale OK, załóżmy, że można się pomylić (jak?!). Inna rzecz to jednak jazda w złym kierunku, zamiast możliwie natychmiastowe nawrócenie i jazda w kierunku właściwym. Litości, na co czekał ten kierowca, że jadąc pod prąd znajdzie odpowiedni zjazd, na którym poprawie trafi w kierunek jazdy? Na szczęście bez ofiar po stronie niewinnych, miejmy nadzieję, że i bez komplikacji zdrowotnych.