Przyjechał pijany na przesłuchanie w sprawie jazdy w stanie nietrzeźwości 13:48 01-12-2022

14 listopada br., na jednej z ulic Dobieszyna w woj. podkarpackim doszło do obywatelskiego ujęcia nietrzeźwego kierującego. Świadek zdarzenia skutecznie uniemożliwił zamroczonemu alkoholem kierowcy kontynuowanie podróży, wyjmując kluczyki ze stacyjki jego samochodu.
Policyjne badanie wykazało wówczas około 1,6 promila alkoholu w organizmie mężczyzny, czego efektem było zatrzymanie przez funkcjonariuszy jego prawa jazdy.
We wtorek rano, do komisariatu w Jedliczu zgłosił się wezwany na przesłuchanie w tej sprawie 70-latek. Miał usłyszeć zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, którego dopuścił się w połowie listopada. Jednak zamiast na przesłuchanie, trafił do policyjnego aresztu.
Policjantka, która miała przesłuchać mężczyznę, zwróciła uwagę, że znajduje się on pod widocznym wpływem alkoholu. Badanie stanu trzeźwości wykazało około 2 promile alkoholu w jego organizmie, co wykluczyło możliwość przeprowadzenia czynności procesowych. Mężczyzna zdawał się jednak bagatelizować problem, gdyż na przesłuchanie przyjechał swoim volkswagenem.
70-latek został zatrzymany w policyjnym areszcie i przesłuchany następnego popołudnia, gdyż dopiero wówczas wytrzeźwiał. Mężczyzna usłyszał dodatkowy zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, a na poczet przyszłej kary zastosowano tymczasowe zajęcie jego samochodu.
(fot. info112.pl, źródło Policja Podkarpacka)
He, he… Czyli nie bez kozery go przesłuchiwali.
zima idzie a dziadowi nie chce się palić