Sobota, 27 kwietnia 202427/04/2024

Wyrzucił z mieszkania żonę i kilkumiesięczne dziecko

Szarpanie, popychanie, opluwanie, wyzywanie – to była codzienność w jednej z białostockich rodzin. Gdy przy kolejnej awanturze 36-latek wyrzucił z mieszkania żonę z niemowlęciem, kobieta poprosiła o pomoc policjantów. Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał zarzut znęcania się w warunkach recydywy.

Dyżurny białostockiej komendy otrzymał zgłoszenie, że w mieszkaniu na jednym z białostockich osiedli doszło do awantury. Ze zgłoszenia wynikało, że mąż kobiety, która prosiła o pomoc, jest pod wpływem alkoholu. Był agresywny i wygonił ją z mieszkania z małym dzieckiem. Sam zamknął się w środku.

Na miejsce pojechali policjanci z białostockiego oddziału prewencji. Tam czekała na nich zgłaszająca. Powiedziała policjantom, że jej mąż wyzywał ją, popychał i poniżał. Takie sytuacje, w których wszczynał awantury nawet w środku nocy, szarpał, pluł w twarz, wyzywał, uderzał i kopał, zdarzały się wielokrotnie. 36-latek został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Funkcjonariusze wdrożyli procedurę niebieskiej karty. Ustalili również, że mężczyzna znęcał się nad żoną od listopada zeszłego roku.

36-latek usłyszał zarzut znęcania się w warunkach recydywy. Za znęcanie się grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności, natomiast w warunkach recydywy kara może zostać zwiększona o połowę. Mężczyzna został doprowadzony do prokuratury, a policjanci wystąpili z wnioskiem o jego tymczasowe aresztowanie.

(fot. Policja, źródło Policja Podlaska)

Komentarze wyłączone