Policjanci prowadzili pościg za kierowcą BMW, który nie zatrzymał się do kontroli drogowe. Jak się okazało za kierownicą pojazdu siedział... 14-latek. O jego dalszym losie zadecyduje się sąd rodzinny.
12-letni chłopiec wiózł ciągnikiem rolniczym 33-letniego sąsiada, który miał się nim opiekować. Jak się okazało mężczyzna miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie oraz sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.
Jedna osoba zginęła a cztery - w tym trójka dzieci - zostały ranne i trafiły do szpitala po zderzeniu auta osobowego z gimbusem, do którego doszło w piątek na drodze krajowej nr 61 koło miejscowości Łubiane w woj. podlaskim.
W wyniku eksplozji gazu, do której doszło w poniedziałek w jednym z domów jednorodzinnych w Białymstoku zginęli rodzice, ich 10-letnia córka i babcia dziewczynki. Ze wstępnych ustaleń śledczych wynika, że to mężczyzna miał zabić dwie kobiety i swoją córkę, a następnie odkręcić gaz i popełnić samobójstwo. Rodzina miała założoną niebieską kartę.
Do wybuchu doszło w poniedziałek w południe w jednym z domów jednorodzinnych w Białymstoku. Cztery osoby zginęły na miejscu. Jak poinformowała straż pożarna w budynku doszło najprawdopodobniej do wybuchu gazu.
Policjanci z białostockiej komendy eskortowali samochód z ciężarną kobietą do szpitala. Rozwiązanie nastąpiło jednak już w pojeździe. Po niespełna 10 minutach kobieta wraz z dzieckiem trafiła pod opiekę lekarzy.
Mężczyzna idąc łąką w miejscowości Kumiała w woj. podlaskim zauważył w swoim stawie samochód. Kia była częściowo zanurzona. W środku spał pijany mężczyzna. Jak się okazało, chciał sobie skrócić drogę.
Policjant w czasie wolnym od służby, uratował życie dziecku, które spadło z pomostu do jeziora. Funkcjonariusz bez chwili zastanowienia wskoczył do wody i wyciągnął z niej chłopca. Czterolatek cały i zdrowy trafił w ramiona przerażonej mamy.
Policjanci z podlaskiej grupy Speed zatrzymali do kontroli dwa pojazdy ciężarowe, których kierowcy nieprawidłowo wyprzedzali na jednej z najniebezpieczniejszych dróg w regionie.
Sześć osób zostało rannych i trafiło do szpitala po wypadku, do którego doszło w czwartek po południu na drodze krajowej nr 8, na trasie Augustów - Białystok. Na miejscu interweniował śmigłowiec LPR.
Dwóch mężczyzn wypadło z kajaka na Jeziorze Białym na Podlasiu. Mężczyźni byli tak pijani, że pomimo założonych kapoków nie byli w stanie wsiąść z powrotem do kajaka.
Na pomoc topiącemu się w bagnie zwierzęciu ruszyli mieszkańcy gminy Filipów na Podlasiu, policjanci i strażacy. Całe szczęście pomoc przyszła w porę. Wyciągnięty z bagna łoś o własnych siłach pobiegł do lasu.