Dwóch mężczyzn, 19-latek i 30-latek, zostało tymczasowo aresztowanych po brutalnym napadzie na 15-letniego chłopca na dworcu PKP w Koszalinie. Do zdarzenia doszło w niedzielę po godzinie 16:00. Sprawcy zaatakowali nastolatka, pobili go i ukradli mu telefon komórkowy.
W Czechowicach-Dziedzicach na drodze krajowej nr 1 w rejonie ulicy Świerkowickiej (powiat bielski) doszło do poważnego zdarzenia drogowego. W karambolu uczestniczyły aż cztery pojazdy, co spowodowało całkowite zablokowanie ruchu w kierunku Katowic.
Po intensywnych poszukiwaniach, które trwały od 18 stycznia br., policja zatrzymała 31-letniego mężczyznę, poszukiwanego listem gończym za brawurową jazdę samochodem w Głogowie. Mężczyzna, uciekając z miejsca zdarzenia, omal nie spowodował potrącenia pieszych.
Funkcjonariusze z Drezdenka zatrzymali trzy osoby w związku z kradzieżą samochodu, którym dostarczano przesyłki. Jeden z mężczyzn wykorzystał sytuację, kiedy kurier na chwilę zostawił pojazd. Wsiadł za kierownicę i odjechał. Po chwili dołączyły do niego dwie kolejne osoby. Kilkadziesiąt minut później kompletnie spalony bus został odnaleziony w rejonie lasu. Mężczyźni wolnością nie cieszyli się jednak długo. Cała trójka trafiła do policyjnego aresztu.
Nietypowe zdarzenie miało miejsce na przejściu granicznym w Medyce w woj. podkarpackim. Funkcjonariusze Straży Granicznej zauważyli bobra, który wędrował między pojazdami oczekującymi na wjazd do Polski.
Balkon dla pewnego mieszkańca województwa łódzkiego stał się nietypową skrytką na narkotyki. Młody mężczyzna ukrywał tam znaczne ilości marihuany.
W centrum Sopotu doszło do bulwersującego incydentu. 34-letni mężczyzna z Rumi zaatakował ratownika medycznego, który udzielał pomocy pacjentce w ambulansie. Sprawca, będący pod wpływem alkoholu, wtargnął do pojazdu i uderzył ratownika pięścią w głowę, a także szarpał go za odzież, powodując jej uszkodzenie.
Policjanci zatrzymali do kontroli nissana, który zamiast szyby miał zamontowaną pleksę. Okazało się, że kierowca samochodu przebywa nielegalnie na terenie Polski. 30-letni obywatel Azerbejdżanu został przekazany funkcjonariuszom Straży Granicznej, z kolei pojazd, którym jechał odjechał na lawecie.
Na Placu Bankowym w Warszawie starszy mężczyzna, chorujący na cukrzycę, nagle zasłabł i z impetem uderzył głową o metalowy kosz na śmieci. Dzięki błyskawicznej reakcji strażników miejskich i przypadkowego przechodnia, studenta medycyny, udało się uniknąć tragedii.
Radość ze zdanego egzaminu na prawo jazdy szybko zamieniła się w dramatyczną walkę o życie. 19-letni mieszkaniec powiatu gostyńskiego, świętując sukces z kolegami, omal nie utonął w fosie. Jego lekkomyślne zachowanie pod wpływem alkoholu mogło zakończyć się tragicznie, gdyby nie błyskawiczna reakcja przyjaciół.