9-letni chłopiec został potrącony przez samochód osobowy, po tym jak wbiegł na jezdnię bezpośrednio przed jadące auto. Dziecko z obrażeniami ciała trafiło do szpitala. "Chwila nieuwagi, czy roztargnienia, może zakończyć się tragicznie" - apelują policjanci.
Policjanci z oświęcimskiej grupy SPEED przerwali niebezpieczną jazdę 20-letniej mieszkanki Tychów. Młoda kierująca w terenie zabudowanym pędziła z prędkością 117 km/h, łamiąc wiele przepisów drogowych. Straciła prawo jazdy uzyskane 1,5 roku temu.
Dzięki postawie 12-letniej dziewczynki, udało się uratować mężczyznę, który wpadł do wody. Nastolatka jako pierwsza zauważyła tonącego i natychmiast o zdarzeniu poinformowała służby ratunkowe. Mężczyznę udało się wydobyć na brzeg i po kilkudziesięciu minutach resuscytacji przywrócić mu czynności życiowe. "Edukujmy dzieci, jak reagować na zagrożenia, to daje efekty" - podkreślają policjanci.
Olsztyńscy policjanci wyjaśniają okoliczności uszkodzenia 201 nagrobków na olsztyńskim cmentarzu. Z wielu pomników zostały zerwane płyty nagrobne, krzyże zostały połamane lub rozbite. Do aktów wandalizmu doszło w dwóch kwaterach dziecięcych. "Jesteśmy wstrząśnięci tym co się stało" - przekazał Zbigniew Kot, dyrektor Zakładu Cmentarzy Komunalnych w Olsztynie.
Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w środę rano na drodze wojewódzkiej nr 151, na trasie z Gorzowa Wielkopolskiego do Barlinka. W wyniku czołowego zderzenia dwóch samochodów zginęły dwie osoby.
Skierniewiccy policjanci zatrzymali kobietę która kierowała volkswagenem mając blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Jak się okazało, 46-latka jest pracownikiem służby zdrowia i jechała do pracy na dyżur.
Lekarzom nie udało się uratować życia ciężko rannego 22-latka, który podpalił się na stacji benzynowej w Gdańsku. Mężczyzna zmarł w nocy z wtorku na środę w Małopolskim Centrum Poparzeń w Szpitalu Specjalistycznym w Krakowie.
Obywatel Litwy przyjechał do Polski kradzionym samochodem i dopuścił się kradzieży paliwa na jednej ze stacji. Po przejechaniu krótkiego odcinka trasy samochód uległ awarii, gdyż jak się okazało, 30-latek pomylił diesla z benzyną.
14-latek mimo, że nie miał uprawnień do kierowania, to zabrał samochód rodzicom i ruszył na przejażdżkę. Teraz ze swojego zachowania będzie tłumaczył się przed sądem.
Do śmiertelnego wypadku doszło w środę rano w pobliżu miejscowości Rumin niedaleko Konina. W wyniku zderzenia dwóch pojazdów śmierć na miejscu poniosła jedna osoba.