Policjanci wyjaśniają przyczyny wypadku, który miał miejsce w niedzielę w Żorach. Pomimo natychmiastowej akcji ratunkowej nie udało się uratować młodego mężczyzny kierującego motocyklem.
Do dyżurnego policji w Żorach zadzwoniła kobieta, która obawiała się o to, czy jej dziecko miało zapewnioną właściwą opiekę. Okazało się, że ojciec dwulatki był kompletnie pijany. Dziewczynką zaopiekowali się krewni. Nieodpowiedzialnemu rodzicowi grozi więzienie.
Do nietypowej interwencji zostali wezwani strażacy z Żor w woj. śląskim. Pomocy wymagała pacjentka, która trafiła do szpitala, ponieważ nie mogła zdjąć z palca obrączki.
Właściciele psa zostawi swojego pupila w samochodzie w 30-stopniowym upale, a sami poszli na gofry. Wycieńczone zwierzę dostrzegli przechodnie i zaalarmowali policję. Funkcjonariusze uwolnili czworonoga ze śmiertelnej pułapki.
Nieprzytomną 14-latkę z Żor, która leżała bezwładnie w miejskim parku zauważył policjant, który był w czasie wolnym od służby. Jak się okazało, dziewczynka była kompletnie pijana.
Ponad dwie godziny trwały poszukiwania właściciela, który w upale pozostawił starszego, schorowanego psa przed centrum handlowym w Żorach. Sprawę zbadają teraz policjanci zajmujący się przestępczością przeciwko zwierzętom.
Żorscy policjanci wraz z przedstawicielami Fundacji Pet Patrol w Rybniku odebrali interwencyjnie psa. Niespełna roczna suczka była bardzo wylękniona i zaniedbana, miała też problemy z poruszaniem się. Dalsze pozostawienie jej u dotychczasowego właściciela zagrażało zdrowiu, a nawet życiu zwierzęcia.
Dwoje nastolatków zostało potrąconych na przejściu dla pieszych w Żorach. Podczas gdy jeden kierowca ustąpił im pierwszeństwa, kierująca oplem, jadąca lewym pasem, nie zatrzymała się przed pasami i wjechała w pieszych.
Policjanci zatrzymali 61-latka, który od ponad roku znęcał się nad konkubiną i dziećmi. Mężczyzna, szarpał bliskich, popychał, ciągnął za uszy, a także groził podpaleniem domu. 61-latek musiał natychmiast opuścić mieszkanie i został objęty zakazem zbliżania się do pokrzywdzonych, kontaktowania się z nimi i naruszania ich dóbr osobistych.
Na 3 miesiące sąd tymczasowo aresztował 30-latka, który znęcał się nad swoją partnerką. Mężczyznę od grudnia ubiegłego roku obowiązywał zakaz kontaktowania się i zbliżania się do niej, a także nakaz opuszczenia mieszkania. Sprawca przemocy nie tylko nie zastosował się do poleceń, ale i po raz kolejny dotkliwie pobił kobietę.
Do groźnego zdarzenia drogowego doszło w piątek po południu na drodze krajowej nr 81 w Żorach na Śląsku. Jedna osoba została ranna.
O wielkim szczęściu może mówić kursant i jego instruktor, którzy wczoraj brali udział w kolizji drogowej na popularnej „wiślance”. W tył samochodu nauki jazdy uderzyła ciężarówka.