Sobota, 27 kwietnia 202427/04/2024

Biebrzański Park Narodowy nadal płonie. Na miejsce zjeżdżają kolejne jednostki i siły [zdjęcia, wideo]

Ministerstwo Środowiska i Lasy Państwowe zapewniają pełne zaplecze finansowe do walki z pożarem w największym parku narodowym w Polsce. Minister Woś polecił przesunąć śmigłowce z floty Lasów Państwowych z innych części Polski do dyspozycji Państwowym Strażom Pożarnym na walkę z pożarem Biebrzańskiego Parku Narodowego. Z lądowiska w Brynku wyleciał nowoczesny śmigłowiec gaśniczy airbus AS350 w Katowicach, który może zabrać 700 litów wody.

Żywioł zaczął się rozprzestrzeniać już w niedzielę 19 kwietnia po godzinie 17:00. Od początku akcję gaśniczą utrudniał silny wiatr, ugaszony miejscami ogień rozżarzał się ponownie. W poniedziałek o 9.30, po 11 godzinach akcji, obszar pożaru wynosił już 570 ha. Przez cały poniedziałek, pomimo zaangażowania samolotów zrzucających wodę oraz kilkunastu jednostek SP i służb parku, wieczorem pożar dotarł wzdłuż Biebrzy do miejscowości Wroceń. Powierzchnię spalona oszacowano na 1400 ha. Wydawało się pożar będzie stopniowo opanowywany. Niestety, już we wtorek rano słupy dymu i ognia ukazały się pomiędzy Lasem Wroceńskim, a Wilczą Górą.

W środę do pomocy w akcji gaśniczej wysłanych zostało 50 żołnierzy z Podlaskiej Brygady Obrony Terytorialnej z tłumicami, kolejni są w gotowości do ewakuacji mieszkańców okolic. Komendant Główny PSP podjął decyzję o zadysponowaniu do pożaru dwóch kompanii gaśniczych z województw warmińsko-mazurskiego i małopolskiego. W sumie to kilkadziesiąt pojazdów i 160 strażaków. Ponadto z Komendy Wojewódzkiej w Poznaniu zadysponowano wóz łączności i dowodzenia. Według wstępnych szacunków ogień strawił już blisko 4000 hektarów.

Objęte żywiołem zostały jedne z najcenniejszych fragmentów Biebrzańskiego Parku Narodowego, serce i sanktuarium dzikiej przyrody, siedliska wielu rzadkich zwierząt i roślin. Strażacy starają się docierać tam jak najbliżej, ale palą się nieużytki, zarośla wierzbowe i trzcinowiska, do których nie ma dróg dojazdowych, trzeba dojść pieszo ze sprzętem. Nawet po powierzchownym ugaszeniu płomieni, na torfowiskach, podmuchy wiatru rozdmuchują ogień na nowo. Najgorszym niebezpieczeństwem jest zagrożenie lasów i torfowisk.

Sytuacja wciąż jest nieopanowana.

Ze smutkiem informujemy, że pożar nadal się rozprzestrzenia, niestety w rożnych kierunkach. Przez całą noc i obecnie nieprzerwanie prowadzone są działania gaśnicze z wielu stron tego ogromnego obszaru Basenu Środkowego Parku – poinformowali przedstawiciele Biebrzańskiego Parku Narodowego.

W sieci zorganizowano zbiórkę pieniędzy, która ma wesprzeć doposażenie Ochotniczych Straży Pożarnych, biorących udział w akcji. Zebrane środki przeznaczone zostaną na zakup: tłumic do ręcznego gaszenia, małych motopomp, które można przenosić w niedostępny teren, służących do pobierania i gaszenia wodą z bagien, cieków wodnych, paliwa na dojazdy, niezbędnych kosztów gaszenia pożarów.

Konto na które można wpłacać środki: Bank BGK
31 1130 1059 0017 3397 2620 0016
wpłaty tytułem: „darowizna pożar 2020”
Dziękujemy za każdą złotówkę.
Dziękujemy wszystkim zaangażowanym w tę walkę.
Andrzej Grygoruk
Dyrektor Biebrzańskiego Parku Narodowego

Walkę z pożarem wspiera także Ministerstwo Środowiska.

Biebrzański Park Narodowy ma zapewnione finansowanie walki z pożarem. Do skutku. Pieniędzy nie brakuje i nie zabraknie. Dla Państwa Polskiego ochrona najcenniejszych przyrodniczo obszarów jest priorytetem – podkreślił Minister Środowiska Michał Woś.

Jak przekazują strażacy walczący z ogniem sytuacja jest daleka od opanowanej.

(fot. BPN,Łukasz Rutkowski-Fotografia)

Komentarze wyłączone