Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024

Zostawił psa w upale, przed sklepem i poszedł na zakupy. Wrócił po 4 godzinach

Policjanci z Krakowa wraz ze strażnikami miejskimi interweniowali wobec mężczyzny, który podczas upału, na kilka godzin zostawił przed sklepem swojego psa. Losem zwierzęcia zainteresowali się okoliczni mieszkańcy.

Do zdarzenia doszło w środę po południu przy ul. Lea w Krakowie. Mężczyzna przywiązał psa do słupka obok sklepu spożywczego i poszedł na zakupy. Tego dnia temperatura przekraczała 30 stopni Celsjusza.

Przywiązanym na krótkiej smyczy psem zainteresowali się okoliczni mieszkańcy. Z ich relacji wynikało, że zwierzę od dłuższego czasu nie miało dostępu do wody. Strażnicy miejscy wezwani na miejsce, usłyszeli od świadków, że właściciel zwierzęcia prawdopodobnie mieszka w pobliżu, ale nikt nie zna dokładnego adresu. Pracownicy sklepu i przechodnie zorganizowali dla wycieńczonego psa wodę i karmę.

Po 4 godzinach na miejscu pojawił się właściciel czworonoga. Jak się okazało zostawił psa w upale, bo poszedł po pizzę. Po kilku godzinach, kiedy, mężczyzna był już w domu, zorientował się, że zostawił swojego psa przed sklepem.

– Stwierdził, że po powrocie do domu chciał wyjść z psem na spacer, a wtedy przypomniał sobie, że zostawił go przed sklepem. Tłumaczył, że zakupy, pizza i inne sprawy doprowadziły do tego, że na śmierć zapomniał o swoim pupilu – przekazała straż miejska.

Na miejsce wezwano patrol policji, który po przyjeździe przejął dalsze czynności w tej sparwie.

(fot. pixabay.com)

ZOBACZ TAKŻE

Komentarze wyłączone