Niedziela, 05 maja 202405/05/2024

Uderzyli w drzewo i uciekli. Nikt nie chciał przyznać się do kierowania autem ZDJĘCIA

Pijany 33-latek stracił panowanie nad subaru i uderzył w drzewo. Kierowca i pasażerka postanowili uciec z miejsca zdarzenia. Jednak nie cieszyli się wolnością zbyt długo.

W miniony czwartek, 28 lipca po godzinie 17 do policjantów z Piły w woj. wielkopolskim wpłynęło zgłoszenie o zdarzeniu drogowym w miejscowości Leżenica-Kolonia. Z informacji wynikało, iż samochód osobowy marki Subaru wypadł z drogi i uderzył w drzewo.

– Po dojeździe służb na miejsce kolizji w pojeździe nie było już nikogo. Świadkowie zdarzenia zrelacjonowali, że widzieli jak po uderzeniu z pojazdu wychodzi mężczyzna oraz kobieta, a następnie szybko oddalają się z miejsca zdarzenia – przekazał st. sierż. Wojciech Zeszot z KPP w Pile.

Po ustaleniu niezbędnych informacji policjanci wraz z psem topiącym rozpoczęli poszukiwania osób, które były w pojeździe.

Po kilkudziesięciu minutach mundurowi na jednej z gminnych dróg zauważyli osoby pasujące do opisu. Podczas rozmowy zarówno kobieta jaki i mężczyzna zaprzeczali, aby któreś z nich miało prowadzić samochód.

– Policjanci przeprowadzili badanie trzeźwości. Wynik wskazał blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie kobiety i ponad 2 promile u mężczyzny. Jak się okazało, 33-letni mieszkaniec powiatu wałeckiego był także poszukiwany do odbycia kary 7 miesięcy pozbawienia wolności. Został on również zabrany na szczegółowe badania, których wstępny wynik potwierdził obecność amfetaminy w jego organizmie – dodał st. sierż. Wojciech Zeszot.

Po wytrzeźwieniu i przeprowadzeniu dalszych czynności 33-latek przyznał się do kierowania pojazdem. Mężczyzna usłyszał zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości, za które może grozić kara nawet 2 lat pozbawienia wolności oraz zakaz prowadzenia pojazdów. Ponadto odpowie za wykroczenie kierowania samochodem bez wymaganych uprawnień oraz doprowadzenie do kolizji, za które sąd może orzec grzywnę w wysokości nawet 30 tysięcy złotych.

(fot. KPP Piła, źródło KPP Piła)

Komentarze wyłączone