Sobota, 27 kwietnia 202427/04/2024

Powiedziała, że ma w bagażu broń. Kapitan nie zabrał jej na pokład samolotu FOTO

49-latka lecąca na Cypr z gdańskiego lotniska powiedziała, że ma w bagażu broń. Jak się okazało, był to tylko głupi żart, za który kobieta została ukarana mandatem. Ponadto kapitan samolotu nie zabrał jej na lot do Larnaki.

W poniedziałek, 28 sierpnia, 49-letnia mieszkanka woj. pomorskiego, która miała polecieć na Cypr, zgłosiła się na gdańskim lotnisku do odprawy bagażowo-biletowej. Obsłudze powiedziała, że w walizce nie posiada nic więcej, oprócz broni. Natychmiast pojawili się funkcjonariusze Straży Granicznej.

Pasażerka potwierdziła strażnikom granicznym, że rzeczywiście tak powiedziała podczas odprawy. Dodała, że żartowała i za swoje nieprzemyślane zachowanie przeprasza.

Bagaż pasażerki został sprawdzony. Były w nim tylko ubrania i kosmetyki. Funkcjonariusze ukarali 49-latkę mandatem. Dotkliwsza jednak dla kobiety była decyzja kapitana samolotu, który nie zabrał jej na lot do Larnaki.

(fot. SG, źródło SG)

Jeden komentarz

  1. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Chichot Losu

    Decyzją kapitana samolotu, nie zabrał jej na lot do Larnaki. Ma takie kapitańskie prawo i z tego skorzysał.
    A pustostan stracił kasę za niewykorzystane bilety.