10-latek z autyzmem uciekł z domu. Mówił, że boi się matki 14:02 09-11-2023

Strażnicy miejscy z III Oddziału Terenowego w Warszawie, przy ulicy Andrzejewskiej zauważyli biegnącą w stronę radiowozu, zdenerwowaną kobietę. Poinformowała funkcjonariuszy, że jest matką 10-letniego chłopca z autyzmem, który po kłótni z nią wybiegł z domu i zniknął jej z oczu.
Po zebraniu niezbędnych informacji o wyglądzie dziecka, strażnicy rozpoczęli poszukiwania. Patrol zauważył chłopca biegnącego ulicą Grójecką w okolicach placu Zawiszy. Dziecko było pobudzone, machało nerwowo rękami i krzyczało. Po dogonieniu chłopca, strażniczka próbowała go uspokoić. Małoletni nieco ochłonął, lecz na widok nadchodzącej matki znów się zdenerwował i nie chciał się do niej zbliżyć.
Z uwagi na fakt, iż dziecko było ubrane niestosownie do pogody, strażniczka przekonała je, by wsiadło do radiowozu, żeby się ogrzać. Siedząc wewnątrz pojazdu 10-latek przyznał, że uciekł przed matką ponieważ używała wobec niego przemocy. Chłopiec nie chciał wrócić z kobietą do domu. Strażnicy wezwali na miejsce patrol policji z wydziału specjalizującego się w konfliktach rodzinnych.
(fot. Policja, źródło SM Warszawa)
Miejmy nadzieję że to co mówi dzieciak nie zostanie zlekceważone. A rodzice osób z autyzmem czy innymi zaburzeniami powinni mieć obowiązkowe cykliczne wizyty u psychologa, bo jak widać nerwy puszczają.