Mężczyzna wobec, którego sąd zastosował areszt tymczasowy na trzy miesiące za przestępstwo oszustwa i paserstwa, ukrywał się w szopie bez prądu i ogrzewania. Policjanci znaleźli desperata na terenie powiatu kłodzkiego.
Dzisiaj rano policjanci interweniowali na miejscu nietypowego wypadku, do którego doszło na ul. Żołnierzy I Armii Wojska Polskiego w Rzeszowie. Okazało się, że jednym z pojazdów biorących udział w zdarzeniu, był wojskowy rosomak. W wypadku ranna została jedna osoba.
Kierujący samochodem osobowym zderzył się z pociągiem na przejeździe kolejowym w Ornontowicach na Śląsku. Jak tłumaczył policjantom - lokomotywę widział już z daleka, jednak nie dostosował prędkości do panujących warunków i nie zdołał w porę wyhamować.
Do tragicznego w skutkach pożaru doszło w nocy z czwartku na piątek w mieszkaniu na warszawskiej Pradze-Południe. Strażacy podczas akcji gaśniczej znaleźli nieprzytomne, starsze małżeństwo. Niestety, mimo reanimacji, życia poszkodowanych nie udało się uratować.
Prezydent Gniezna Tomasz Budasz spotkał się w czwartek z rodzicami urodzonych w połowie stycznia pięcioraczków. Jak przekazał polityk, rodzice dzieci będą mogli liczyć na pomoc ze strony miasta przez najbliższe 18 lat. Urząd chce m. in. zatrudnić opiekunkę do dzieci oraz przekazać rodzinie działkę pod budowę domu.
Policjanci zatrzymali 31-latka, który przekonany, że koresponduje z trzema 13 i 14- letnimi dziewczynkami, składał im propozycje seksualne i wysyłał zdjęcia swoich narządów płciowych.
Kierowca volvo najpierw doprowadził do kolizji z innym pojazdem, a po zderzeniu zaczął uciekać. Ostatecznie jazdę zakończył na latarni, a z samochodu wyciągnęli go przechodnie.
Do groźnie wyglądającego zderzenia doszło wczoraj w Tuszewie w woj. warmińsko-mauzrskim. Brawurowa jazda jednego z kierowców o mały włos nie doprowadziła do tragedii. Moment zderzenia pojazdów zarejestrowała kamera.
Jedna osoba została ciężko ranna, w wyniku wypadku, do którego doszło na drodze krajowej nr 10, w Żółwinie w woj. zachodniopomorskim. Ciężarówka czołowo zderzyła się z busem.
Mieszkaniec Oświęcimia podczas spaceru nad brzegiem rzeki Macochy w Zaborzu w woj. małopolskim, zauważył ludzką czaszkę. Szczątki zostały zabezpieczone do badań. Policjanci wraz z prokuraturą rejonową w Oświęcimiu ustalają tożsamość ofiary.