Do 5 lat pozbawienia wolności grozi 29-latkowi, którego policjanci zatrzymali po pościgu. Mężczyzna zlekceważył wcześniej sygnały do zatrzymania i uciekał. Jak tłumaczył, zachował się tak, bo nigdy nie miał prawa jazdy.
Policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy rozwijali ze szpul przewody telekomunikacyjne. Jak się okazało, tej samej nocy zostały skradzione z terenu jednej z firm budowlanych. Straty oszacowano na 15 tysięcy złotych.
Białostocki patrol Straży Ochrony Kolei pomógł młodemu mężczyźnie, który wyszedł ze szpitala psychiatrycznego i w piżamie chodził po poczekalni dworca kolejowego w Białymstoku. Okazało się, że 19-latka przez trzy dni szukała policja wspólnie z najbliższą rodziną.
Białostoccy policjanci znaleźli kobietę, która wyszła w środku nocy z mieszkania ubrana tylko w koszulę nocną. Na zewnątrz było -15 stopni, a 69-latka nie miała na stopach nawet butów. Gdyby nie reakcja mundurowych, cała sytuacja mogłaby skończyć się tragicznie.
Policjanci z Białegostoku, po tym jak usłyszeli, że w jednym z bloków może ulatniać się gaz, a na klatce leży nieprzytomny mężczyzna natychmiast ruszyli na miejsce i udzielili 48-latkowi pomocy. Dzięki temu mężczyzna w porę trafił do szpitala.
Na 3 miesiące do aresztu trafił 55-latek podejrzany o oszustwa na szkodę seniorów. Mężczyzna w całym procederze pełnił rolę kierowcy odbieraka. Został zatrzymany wspólnie z 12-latką, która odbierała od seniorów pieniądze. Seniorzy stracili ponad 150 tysięcy złotych.
Do 5 lat pozbawienia wolności grozi 42-latce podejrzanej o wyrzucenie psa z balkonu. W chwili zatrzymania kobieta miała 2 promile alkoholu w organizmie.
Chwile grozy przeżyła matka 7-letniej dziewczynki, która zostawiła w autobusie swoją córkę. Kobieta, gdy tylko zorientowała się, że jej dziecka nie ma przy niej, natychmiast o zdarzeniu powiadomiła policję.
W pobliżu jednego z bloków, na białostockim osiedlu Nowe Miasto znaleziono zwłoki kobiety i dziecka. Okoliczności tej tragedii są ustalane pod nadzorem prokuratora.
14-miesięczne dziecko połknęło bombkę choinkową i wymagało natychmiastowej pomocy medycznej. Przerażonej matce pomogli policjanci z podlaskiej grupy SPEED, którzy pilotowali pojazd do szpitala.
Policjanci z Podlasia zatrzymali po pościgu 25-letniego obywatela Litwy, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Jak się okazało pojazd, którym mężczyzna się poruszał był kradziony, a wewnątrz znajdowała się amunicja, na którą 25-latek nie posiadał wymaganego zezwolenia.
Oszuści przedstawiający się za prezesa kanadyjskiego banku i adwokata wykorzystali łatwowierność 68-latka z Podlasie. Mężczyzna uwierzył w 19-milionowy spadek po wuju, mimo, że nigdy nie miał rodziny w Kanadzie. Poszkodowany stracił blisko 7 tysięcy złotych.