Policjanci z Białegostoku, po tym jak usłyszeli, że w jednym z bloków może ulatniać się gaz, a na klatce leży nieprzytomny mężczyzna natychmiast ruszyli na miejsce i udzielili 48-latkowi pomocy. Dzięki temu mężczyzna w porę trafił do szpitala.
Na 3 miesiące do aresztu trafił 55-latek podejrzany o oszustwa na szkodę seniorów. Mężczyzna w całym procederze pełnił rolę kierowcy odbieraka. Został zatrzymany wspólnie z 12-latką, która odbierała od seniorów pieniądze. Seniorzy stracili ponad 150 tysięcy złotych.
Do 5 lat pozbawienia wolności grozi 42-latce podejrzanej o wyrzucenie psa z balkonu. W chwili zatrzymania kobieta miała 2 promile alkoholu w organizmie.
Chwile grozy przeżyła matka 7-letniej dziewczynki, która zostawiła w autobusie swoją córkę. Kobieta, gdy tylko zorientowała się, że jej dziecka nie ma przy niej, natychmiast o zdarzeniu powiadomiła policję.
W pobliżu jednego z bloków, na białostockim osiedlu Nowe Miasto znaleziono zwłoki kobiety i dziecka. Okoliczności tej tragedii są ustalane pod nadzorem prokuratora.
14-miesięczne dziecko połknęło bombkę choinkową i wymagało natychmiastowej pomocy medycznej. Przerażonej matce pomogli policjanci z podlaskiej grupy SPEED, którzy pilotowali pojazd do szpitala.
Policjanci z Podlasia zatrzymali po pościgu 25-letniego obywatela Litwy, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Jak się okazało pojazd, którym mężczyzna się poruszał był kradziony, a wewnątrz znajdowała się amunicja, na którą 25-latek nie posiadał wymaganego zezwolenia.
Oszuści przedstawiający się za prezesa kanadyjskiego banku i adwokata wykorzystali łatwowierność 68-latka z Podlasie. Mężczyzna uwierzył w 19-milionowy spadek po wuju, mimo, że nigdy nie miał rodziny w Kanadzie. Poszkodowany stracił blisko 7 tysięcy złotych.
Policjanci z podlaskiego Archiwum X zatrzymali podejrzanego o zabójstwo sprzed 30 lat. Śledczy rozwikłali sprawę śmierci wówczas 40-letniego mężczyzny, którego ciało z raną ciętą znaleziono na ulicy Żelaznej w Białymstoku. Podejrzany o tę zbrodnię 50-latek usłyszał zarzut zabójstwa w warunkach recydywy. Decyzją sądu trafił do aresztu na trzy miesiące. Zgodnie z obowiązującym wówczas kodeksem karnym grozi mu kara 25 lat pozbawienia wolności.
Małe dziecko płakało w zamkniętym samochodzie zaparkowanym w pełnym słońcu. Dziewczynkę z rozgrzanego auta uratowała policjantka. Jak się okazało, matka 3-latki w tym czasie była na zakupach.
Dwie osoby zostały ranne i trafiły do szpitala po zderzeniu karetki z autem osobowym, na jednym ze skrzyżowań w centrum Białegostoku w woj. podlaskim.
Policjanci ruchu drogowego pilotowali samochód, którym jechali rodzice z 2-letnim dzieckiem potrzebującym natychmiastowej pomocy lekarskiej. Okazało się, że chłopiec wypił zbyt dużą dawkę lekarstwa, a to zagrażało jego zdrowiu.