Sobota, 27 kwietnia 202427/04/2024

Jechał zygzakiem pod prąd. Wcześniej „wypił 6 litrów piwa”

Do 5 lat pozbawienia wolności grozi 23-letniemu mieszkańcowi Wyszkowa, który jechał volkswagenem pod prąd i o mało nie zderzył się z radiowozem. Mężczyzna w swoim organizmie miał ponad 2,5 promila alkoholu.

Do zdarzenia doszło w czwartek o godzinie 4 rano w Wyszkowie u zbiegu ulicy Białostockiej i Mazowieckiej. Jadący na interwencję domową policjanci zauważyli volkswagena, który jechał slalomem po niewłaściwej stronie drogi, o mały włos nie doprowadzając do zderzenia z radiowozem.

Mundurowi natychmiast zatrzymali pojazd do kontroli drogowej jednocześnie przerywając szaleńczą i niebezpieczną jazdę. Po podejściu do auta funkcjonariusze od razu wyczuli woń alkoholu od 23-letniego kierowcy.

– Mieszkaniec Wyszkowa nie krył zdziwienia i oburzenia, że jego jazda została przerwana. Przeprowadzone badanie alkomatem wykazało w organizmie 23-latka ponad 2,5 promila alkoholu. Z relacji pijanego kierowcy wynikało, że wieczorem wypił 6 litrów piwa – przekazał kom. Damian Wroczyński oficer prasowy KPP w Wyszkowie.

Niestety nie był to koniec problemów wyszkowianina. Po sprawdzeniu w policyjnych systemach wyszło na jaw, że prawo jazdy 23-letniego kierowcy już wcześniej zostało zatrzymane i posiada on sądowy zakaz kierowania pojazdami.

Tym razem niebezpieczna jazda została w porę przerwana przez policjantów patrolówki i nie doszło do kolejnej tragedii na drodze.

Teraz 23-latek ponownie stanie przed sądem. Za popełnione przestępstwa drogowe grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności, dożywotni zakaz kierowania pojazdami oraz dotkliwa kara finansowa nie niższa niż 10 tys. złotych.

(fot. Policja, źródło Policja Mazowiecka)

Komentarze wyłączone