Policjanci z Krakowa ustalili i zatrzymali złodzieja samochodu marki Volkswagen Passat. 43-latek nie dość, że jechał skradzionym pojazdem, to na widok funkcjonariuszy zaczął uciekać. Swój "rajd" zakończył w rowie. Jak się okazało mężczyzna był nietrzeźwy.
W Szpitalu Wojewódzkim w Szczecinie-Zdunowo pacjent zaatakował nożem lekarza. Jak przekazała policja, w wyniku zdarzenia napastnik zmarł. Śledztwo w tej sprawie prowadzi prokuratura.
W Borku Strzelińskim w woj. dolnośląskim 26-letnia kierująca daewoo doprowadziła do kolizji z volkswagenem, a następnie staranowała witrynę pobliskiego sklepu i wjechała do środka. Sprawczyni nie była w stanie wytłumaczyć swojego zachowania. Wiadomo, że prawo jazdy posiada od niedawna.
Do niecodziennej sytuacji doszło w miejscowości Proszenie w woj. łódzkim. Pies rasy amstaff, który zerwał się z łańcucha, wbiegł do szkolnego autobusu i przestraszył jadące nim dzieci. Mundurowi dotarli do właścicielki psa, która za brak odpowiedniej opieki nad zwierzęciem odpowie przed sądem.
Policjanci ustalili wstępnie przyczynę wypadku, z udziałem autokaru, do którego doszło w Grabownicy Starzeńskiej w woj. podkarpackim. Pojazd, którym podróżowało 45 osób, najprawdopodobniej uległ awarii po czym wjechał do rowu i uderzył w słup energetyczny. W wyniku zdarzenia 7 osób trafiło do szpitala.
Policjanci z częstochowskiej grupy Speed zatrzymali 53-letniego mieszkańca powiatu kłobuckiego, który wsiadł za kierownicę volkswagena bez prawa jazdy i mając w organizmie prawie 2,5 promila alkoholu. Jak się okazało, to jednak nie był koniec problemów 53-latka.
Policjanci wraz z ratownikiem medycznym w ostatniej chwili chwycili spadającego z balkonu 20-latka, który zamierzał popełnić samobójstwo. Dzięki ich szybkiej reakcji mężczyzna bezpiecznie trafił pod opiekę lekarzy.
W Józefowie pod Otwockiem, 40-letni kierowca audi po pijanemu uderzył w jadącą na sygnale karetkę. Zdarzenie o mały włos nie skończyło się tragicznie. Mężczyzna został zatrzymany, grozi mu do 2 lat więzienia.
W miejscowości Podlesie w woj. łódzkim młody kierowca opla stracił panowanie nad pojazdem, po czym wpadł do rowu i wypadł z auta, które go przygniotło.
40-letni strażak Ochotniczej Straży Pożarnej zginął w tragicznym wypadku, do którego doszło w sobotę w miejscowości Byszyce w woj. małopolskim.