"Moje dziecko ma szansę na przeszczep i musi jak najszybciej dotrzeć do Warszawy" - takie słowa usłyszała policjantka z Łomży w słuchawce telefonu. Liczyła się każda minuta. Dzięki profesjonalnie skoordynowanym działaniom policjantów z garnizonu podlaskiego, mazowieckiego i stołecznego, którzy pilotowali samochód, dziewczynka na czas dotarła do szpitala.
Policjanci z Głogówka w woj. opolskim pomogli rodzicom 2-5-latka, który połknął lek dla dorosłych. Pech chciał, że w chwili zdarzenia wszystkie karetki były zajęte, więc funkcjonariusze bez wahania zapewnili rodzinie pilotaż do szpitala.