Częstochowscy policjanci eskortowali cysternę z tlenem do jednego ze szpitali. Pojazd miał 2 godziny, aby dostać się do placówki w sąsiednim województwie, gdzie kończyły się zapasy tlenu, z którego korzystali pacjenci zmagający się z COVID-19.
W Kostrzynie nad Odrą w woj. lubuskim samochód osobowy zjechał z drogi i uderzył w drzewo. 28-letni kierowca pojazdu zginął na miejscu.
Policjant i leśniczy odnaleźli grupę dzieci, które zgubiły się w lesie. Dodatkowo młodzi ludzie szukając drogi powrotnej, już pod zmroku natknęli się na wilki, co jeszcze bardziej wzbudziło w nich panikę.
Dwóch młodych mężczyzn zginęło w tragicznym wypadku, do którego doszło na drodze wojewódzkiej nr 132 w Dąbroszynie w woj. lubuskim. Volkswagen, którym podróżowali uderzył w drzewo.
Policjanci rozbili grupę przestępczą do sprawy usiłowania wymuszenia rozbójniczego. Do zatrzymań doszło na terenie trzech województw.
Kierując volkswagenem miała ponad 4 promile alkoholu w organizmie. Została zatrzymana po tym, jak jechała przeciwległym pasem ruchu wprost na inny pojazd.
Po trzech miesiącach funkcjonariusze ustalili tożsamość tajemniczego pasażera pociągu relacji Berlin-Warszawa. Mężczyzna nie reagował na żadne próby kontaktu i patrzył w jeden punkt. Nie posiadał żadnego bagażu ani dokumentów.
38-latek wykorzystał moment, kiedy jeden z klientów myjni samochodowej mył swoje auto, a następnie wsiadł za kierownicę skody i próbował odjechać. Spłoszony zdecydowaną reakcją kierowcy 38-latek uciekł, jednak po chwili był już w rękach wschowskich policjantów.
Policjanci zatrzymali skrajnie nieodpowiedzialną 51-letnią mieszkankę Słubic, która mając pozytywny wynik testu na koronawirusa jeździła do sklepu na zakupy, zabierając ze sobą matkę. Kobieta odpowie za spowodowanie zagrożenia epidemiologicznego i musi liczyć się z poważnymi konsekwencjami prawnymi i finansowymi.
44-letni mężczyzna w trakcie zatrzymania zaatakował policjantów bagnetem, groził im pozbawieniem życia oraz naruszył ich nietykalność cielesną. W jego mieszkaniu ujawniono blisko 1,5 kilograma amfetaminy, ponad 400 tabletek ecstasy oraz ponad 300 gramów marihuany. 44-latkowi grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
33-latek wszedł na słup wysokiego napięcia i groził, że z niego skoczy. Policjantom udało się przekonać desperata aby zszedł. Mężczyzna miał w organizmie ponad dwa promile alkoholu.