Dolnośląscy policjanci wytypowali i zatrzymali 3 osoby, które odpowiedzą za kradzież elementów mosiężnych z nagrobków legnickiego cmentarza. Straty na szkodę osób pokrzywdzonych to ponad 10 tysięcy złotych. Odzyskano łącznie 40 kg mosiężnych elementów.
W Sulęcinie w woj. lubuskim, do 81-latka poruszającego się o kuli, podszedł mężczyzna, który wyciągnął mu portfel z tylnej kieszeni spodni, a następnie uciekł. Przebieg zdarzenia zarejestrował monitoring.
Policjanci zatrzymali trzech mężczyzn, którzy przyjechali na skraj lasu samochodem dostawczym, załadowanym odpadami, a następnie wyrzucili śmieci pod lasem. Śmieciarze wpadli na gorącym uczynku. Dodatkowo, okazało się, kierowca był nietrzeźwy.
Brutalnie zamordowali 48-latka, po czym podpalili budynek, aby zatrzeć ślady. Dwaj mężczyźni usłyszeli zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem, a kobieta zarzut niedzielenia pomocy i zacierania śladów.
Policjanci po pościgu zatrzymali 15-latka, który kierując samochodem na minuty, wynajętym na cudze dane, nie zatrzymał się do kontroli drogowej i doprowadził do zderzenia z kilkoma innymi pojazdami, w tym radiowozem. Młody mieszkaniec Gdańska trafił do policyjnej izby dziecka, a za swoje zachowanie odpowie przed sądem rodzinnym i nieletnich.
Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w środę rano w rejonie miejscowości Perły pod Węgorzewem w woj. warmińsko-mazurskim. Auto osobowe uderzyło tam w drzewo. Kierowcy nie udało się uratować.
Kierujący volkswagenem popełnił szereg niebezpiecznych i agresywnych wykroczeń w ruchu drogowym. Niewiele brakowało, a doprowadziłby do wypadku drogowego. Nagranie, dokumentujące te niebezpieczne zachowania, wpłynęło na skrzynkę „STOP AGRESJI DROGOWEJ”.
W środę rano w Krakowie doszło do tragicznego wypadku z udziałem dwóch autobusów. Jeden z kierowców nie żyje. Drugi został ranny.
Do tragicznego w skutkach wypadku doszło na drodze krajowej nr 9, w miejscowości Jadachy w powiecie tarnobrzeskim. W wyniku zderzenia trzech pojazdów śmierć na miejscu poniosły dwie osoby.
Policjanci pomogli ojcu 3-latka, który poprosił ich o pomoc w transporcie syna do szpitala. Chłopiec miał bardzo wysoką gorączkę i tracił przytomność. W niespełna 3 minuty udało się dojechać na odział ratunkowy, gdzie chłopiec trafił pod opiekę lekarzy.