O niebywałym szczęściu może mówić 10-latek, który zlekceważył czerwone światło na sygnalizatorze i wbiegł wprost pod koła auta. Na całe szczęście skończyło się tylko potłuczeniami, jednak wszyscy dobrze wiemy nie każde takie zdarzenie kończy się happy endem. Opublikowane nagranie niech będzie przestrogą dla innych, że lepiej stracić chwilę w życiu - niż życie w jednej chwili!
"Wiem, że piłem, ale wsiadłem i pojechałem, teraz tego żałuje" - tak swoją jazdę pod wpływem alkoholu tłumaczył 34-latek. Mężczyzna został zatrzymany przez policjantów z Piaseczna, a wkrótce za swój czyn odpowie przed sądem.
Na jednej z dróg serwisowych przy drodze ekspresowej S7, pojawiła się zapora wykonana z drutu. Okazało się, że za jej "budową" stoi starszy mężczyzna, któremu przeszkadzały przejeżdżające drogą auta. Na całe szczęście, konstrukcja została zdemontowana, nim doszło do jakiegoś nieszczęśliwego zdarzenia.
W czwartek rano w Piasecznie doszło do tragicznego wypadku drogowego. Nie żyje jedna osoba. Na miejscu pracują policjanci.
Kierujący nissanem na jednej z ulic w Piasecznie gwałtownie zahamował, celowo doprowadzając do kolizji z innym pojazdem. Mężczyzna stracił już prawo jazdy, a jego dalszym losem zajmie się sąd. Moment zdarzenia zarejestrował monitoring.
"Młody tylko uczy się jeździć" - tak zachowanie swojego 20-letniego syna, driftującego na parkingu w Piasecznie, tłumaczył ojciec. Mężczyzna swoje "szkolenie" skończył z mandatem karnym w wysokości 5000 złotych i 10 punktami karnymi.
Pirat drogowy w BMW wjechał na drogę dla pieszych i rowerzystów, bo chciał ominąć śmieciarkę. Niebezpieczne manewry kierującego nagrał kamerą samochodową świadek, który przesłał film policjantom. Mundurowi szybko ustalili kim jest drogowy pirat i zapukali do jego drzwi.
Mandatem karnym w wysokości 5000 złotych i 10 punktami swoją jazdę bokiem zakończył kierujący, który teren targowiska miejskiego w Piasecznie pomylił najwyraźniej z torem wyścigowym. Policjantów usiłował przekonać, że tylko sobie ćwiczy.
Mandat w wysokości 3700 złotych, 30 punktów karnych i utrata prawa jazdy na najbliższe 3 miesiące - to efekt niestosowania się do obowiązujących przepisów. Taką właśnie karę musiał ponieść 22-latek, który popełnił szereg wykroczeń.
Przez trzy dni podjeżdżał pod sklep niebieską toyotą, pakował do niej europalety, a następnie odjeżdżał jak gdyby nic się nie stało. W sprawę włączyli się kryminalni z Piaseczna, którzy ustalili kim jest mężczyzna. 45-latek został zatrzymany i usłyszał już zarzuty. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
W Sądzie Rodzinnym i Nieletnich swój finał będzie miała sprawa 16-latka, który teren parkingu przed sklepem wielkopowierzchniowym w Piasecznie, pomylił z torem wyścigowym. Kiedy zauważył policyjny radiowóz, podjął próbę ucieczki, na nic się jednak zdała.
W Piasecznie na jednym z przejść dla pieszych kierujący autem osobowym potrącił 5-letniego chłopca, który wjechał na pasy rowerkiem. Moment mrożącego krew w żyłach zdarzenia zarejestrowała kamera.