Na drodze krajowej nr 81 w Żorach w woj. śląskim doszło do potrącenia na przejściu dla pieszych 12-letniego chłopca. Dziecko w poważnym stanie zostało przetransportowane śmigłowcem LPR do szpitala.
Policjanci z Jastrzębia-Zdroju prowadzili przez centrum miasta pościg za nietrzeźwym kierowcą volkswagena. W trakcie ucieczki mężczyzna wyskoczył z pędzącego auta. Jak się okazało, 27-letni mieszkanie Żor w ogóle nie powinien wsiadać za kierownicę, gdyż nie miał prawa jazdy.
Kierowca, który złamał zakaz wyprzedzania, zwrócił tym na siebie uwagę patrolu z drogówki. Gdy został zatrzymany do kontroli za popełnione wykroczenie, policjanci zauważyli pod jego nosem ślady po białym proszku. 23-latek przyznał, że ma przy sobie amfetaminę, którą wcześniej zażywał, co potwierdził narkotest.
Chorzowscy policjanci zatrzymali 64-letniego mężczyznę, który na ulicy zaatakował kulą ortopedyczną swoją żonę. Kobieta trafiła do szpitala, a mężczyzna do policyjnego aresztu. Podejrzany usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa. Grozi mu kara nawet dożywotniego więzienia.
Sosnowieccy policjanci interweniowali w mieszkaniu, z którego słychać było przeraźliwy płacz niemowlęcia. By dostać się do środka, skorzystano z pomocy straży pożarnej. Jak się okazało pijany ojciec spał tak mocno, że nie słyszał rozpaczliwego krzyku 8-miesięcznego malucha.
W poniedziałek rano na autostradzie A4 w Mysłowicach przewróciła się ciężarówka. W wyniku zdarzenia zablokowane są dwa pasy ruchu w kierunku Krakowa.
32-letni mieszkaniec Będzina ranił nożem swojego 60-letniego ojca podczas awantury domowej. Pokrzywdzony z licznymi ranami na ciele trafił do szpitala. 32-latek usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa i spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Strażacy ze Śląska interweniowali ponad 620 razy w związku z intensywnymi opadami deszczu oraz licznymi lokalnymi podtopieniami, które nastąpiły wczoraj w godzinach wieczornych na terenie województwa śląskiego. Gwałtowne ulewy przeszły też przez woj. małopolskie i dolnośląskie.
Policjanci z czechowickiego patrolu stanęli przed niecodziennym zadaniem. Kiedy ciężarna sarna została śmiertelnie potrącona przez samochód, aby uratować życie młodego koźlątka, musieli odciąć je od pępowiny i przyjąć na świat. Uratowane zwierzę zostało przekazane Ośrodkowi Rehabilitacji „Mysikrólik” - Na Pomoc Dzikim Zwierzętom z Bielska-Białej.
Do niecodziennego zdarzenia doszło w piątek rano na autostradzie A1 w woj. śląskim. Na wysokości miejscowości Wierzchowisko wylądowała awionetka. Ze wstępnym ustaleń policjantów wynika, że przyczyną była awaria silnika.
Kierowca toyoty stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w krawężnik. Samochód koziołkował, a mężczyzna wypadł z auta. Jak się okazało 45-latek był kompletnie pijany.
Kierowca volkswagena zamiast zjechać w prawo, wjechał na pas zieleni, uszkadzając znak drogowy. Jak się okazało, mężczyzna miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Moment zdarzenia zarejestrowała kamera w radiowozie policjantów grupy SPEED.