Kierujący samochodem osobowym staranował znak drogowy, a następnie utknął na przejeździe kolejowym. Mężczyzna nie był w stanie wyjść z auta o własnych siłach. Szybko okazało się co było tego powodem.
Niezastosowanie się do znaku STOP, przez kierującą samochodem osobowym było przyczyną poważnego wypadku, do którego doszło we wtorek w Żerkowie pod Jarocinem. Motocyklista z poważnymi obrażeniami ciała trafiła do szpitala.
Zwłoki kobiety i dwójki dzieci odnaleziono w jednym z domów w Chałupkach koło Rudnika nad Sanem w woj. podkarpackim. Na miejscu tragedii pracują policjanci pod nadzorem prokuratora.
Policjanci zatrzymali dwóch podejrzanych o kradzież z włamaniem pojazdu marki Toyota Corolla. Mężczyźni w ciągu dwóch godzin dokonali demontażu skradzionego auta i przygotowali części do sprzedaży. 24 i 30-latek usłyszeli zarzuty, za które grozi im kara pozbawienia wolności do lat 10.
26-letnia mieszkanka Białegostoku podszywając się pod koleżankę, chciała zdać za nią egzamin na prawo jazdy. Dzięki czujności egzaminatora, który powiadomił o całej sytuacji policję, 26 i 36-latka usłyszały zarzuty. Grozi im kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Dyrektorka i psycholog dziecięca z Domu Dziecka w Mysłowicach na Śląsku zostały odsunięte od pełnienia swoich obowiązków. Kobiety od lat miały znęcać się psychicznie nad wychowankami. "W domu dziecka były tylko kary, nie było żadnych nagród" - przekazał prezydent Mysłowic Dariusz Wójtowicz. Sprawą zajmuje się prokuratura.
Do tragicznego w skutkach wypadku doszło na drodze krajowej nr 12 na trasie między Piotrkowem Trybunalskim a Sulejowem w woj. łódzkim. Jedna osoba zginęła po zderzeniu ciągnika z pojazdem ciężarowym.
Na drodze wojewódzkiej nr 111 w okolicy miejscowości Kąty samochód dostawczy zjechał z drogi i uderzył w drzewo. Pojazdem podróżowały trzy osoby. Do uwolnienia kierowcy strażacy musieli użyć narzędzi hydraulicznych.
Na jednej z posesji w gminie Biskupiec pod Olsztynem 4-letni chłopiec wpadł do wody, po tym jak załamał się pod nim lód. Dziecko zostało wyciągnięte przez ojca, a następnie reanimowane i przetransportowane do szpitala śmigłowcem LPR. Jak się okazało ojciec 4-latka był nietrzeźwy.
2 promile alkoholu w organizmie miała 24-latka kierująca BMW, która straciła panowanie nad pojazdem, po czym dachowała zatrzymując się na ogrodzeniu zakładu karnego. Teraz grozi jej do 2 lat więzienia.